W poniedziałek było fajnie. Przed południem była wodna bitwa na balony. I było mokro i wesoło.
Po obiedzie był chrzest kolonijny. I były różne próby, na przykład:
nogi w błocie, malowanie twarzy, tor przeszkód i dziwne rzeczy do jedzenia i picia.
Wieczorem słuchaliśmy opowiadania o Popielu a potem była gimnastyka na dobry sen.
Dyktowali: Karol i Jakub:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz